Luźna rozkmina. Z dedykacją dla Pań oczywiście. Postanowiłem się trochę pobawić i znaleźć męskich odpowiedników naszych czołowych raperek. Na tapetę wziąłem Gonix, Admę, Wdowę, Lilu, Ryfę i Guovę.

Jestem ciekaw czy zgadzacie się z moimi wyborami. :-)

Gonix – Kamel

Jak mówił Rado, „technicznie nie do podjebania”, ale czasem nie zgadza się treść. Bardzo swobodny przelot po różnorodnych klimatach, świetnie sprawdza się w elektronice, ale pomimo swoich jawnych umiejętności budzi skrajne opinie. Mam wrażenie, że słuchacze nie są na nią/nich jeszcze gotowi. Dwie, bardzo mocne osobowości.

Ad.M.a – Quebonafide

Tutaj wybór był oczywisty. Dwie młode twarze, które w zawrotnym tempie podbiły serca słuchaczy. Kochają się w nich obydwie płci (fani są sajko). Łączy ich ogromna pewność siebie oraz to, że muzycznie operują w bardzo podobnym klimacie. Będzie tylko lepiej. Chętnie zobaczyłbym tę dwójkę w jednym numerze.

WdoWa – Pezet

W tym przypadku nie miałem łatwo. Przeważyła jednak pozycja w rapgrze. Dwie ważne liczby z FB: Pezet prawie milion fanów, Wdowa 120 tysięcy. To dobrze obrazuje zainteresowanie kobiecym rapem. Jest dziesięciokrotnie mniejsze, pomimo, że dziewczyny robią to równie, a często i lepiej (patrz zeszłoroczne Młode Wilki). Niekwestionowani liderzy, mocne osobowości, które mogą sobie pozwolić na bardzo wiele. Pezet może wyłączyć się z SM na dwa miesiące, a gdy wróci to znów masz nadzieję, że będzie miał zapowiedź nowej płyty. WdoWa odeszła z Alkopoligamii, ale póki co chyba więcej dzięki temu zyskała, niż straciła. Obydwoje dobrze radzą sobie także we współpracy z dużymi markami.

Lilu – Ten Typ Mes

Różnorodność, inteligencja, zabawa słowem, trafne obserwacje. Są na scenie od zawsze i na zawsze. Ten Typ Mes Twój Ben Affleck, Lilu Twoja Carey Mulligan.

Ryfa Ri – Mielzky

Ryfa to bardzo utalentowana raperka (oraz tancerka) w mocno oldschoolowym klimacie (od muzyki przez wizerunek). Nie wiem jak tańczy Mielzky, ale brzmieniowo i stylistycznie są sobie bardzo bliscy.

Guova – Deys

Guova przeszła niemałą metamorfozę. Pamiętacie zwrotkę na Pompuj Rap, w której w dresiarskim stylu krytykowała facetów w rurkach? To już przeszłość. Teraz jest kobieco i bardziej newschoolowo. ZUA to numer, który dobrze wpasowałby się na Imprimatur Deysa. Nie wiem jednak czy za zmianą Guovy, poszły też zmiany w głowie. Może nie pogodzić się z tym wyborem. ;-)

Dziewczyny, ja Wam kibicuję!