A Tribe Called Quest z najbardziej politycznym występem na Grammy
Rozdanie nagród Grammy dla wielu artystów było kolejną szansą na pokazanie swojego sprzeciwu wobec polityki Donalda Trumpa. Katy Perry występowała z egzemplarzem Konstytucji, a J LO cytowała słowa pisarki Toni Morrison z eseju „No Place for Self-Pity, No Room for Fear”, który powstał po reelekcji Georga W. Busha. Największe show zrobiło jednak kilku dziadków, którym towarzyszył wnuczek.
Q-Tip i Jarobi White dali jeszcze lepsze show niż podczas występu w SNL. „We The People” będące jednym z najlepszych i na pewno najbardziej politycznych singli zeszłego roku tym razem zostało zagrane z pomocą kolegów. Na scenie pojawili się bowiem Ali Shaheed Muhammad, Busta Rhymes, Consequence i Anderson .Paak.
Bardziej politycznie być nie mogło. Busta salutując prezydentowi, którego określił mianem „Pomarańczowego Agenta” ironicznie gratulował niepowodzenia tzw. „Muslim Ban”. Na koniec wszyscy z pięściami uniesionymi ku górze stawili symboliczny opór.
Skrót koncertu grupy poniżej, gorąco polecam obejrzeć!
4 comments
Aż sprawdzę od nich nowa płytę. Dzięki!
Jest świetna, polecam.
oh boy
Dramat