Nie ma Energi w nazwie, jest energia w sercach
Czarni Słupsk zaskakują. Najpierw wygrali na wyjeździe pierwsze play offowe spotkanie z Anwilem, a następnie walczyli do upadłego w meczu numer dwa. Dziś zaskoczyli po raz kolejny, tym razem jednak nie koszykarsko, a muzycznie.
O marnym marketingu PLK napisano już wiele (polecam tekst mojego kumpla Kosmy). Na szczęście w tej dziedzinie kluby wiedzą „co jest pięć” (znam to dobrze z własnego zielonogórskiego doświadczenia, a dziś dobitnie pokazali to „Czarni”). „Idziemy żeby wygrać” to play offowy power song i wspaniały ukłon w stronę kibiców, którzy nie mają łatwo, szczególnie w ostatnim okresie zdominowanym przez afery, czego efektem jest utrata sponsora tytularnego.
Czarni Słupsk na rapie. Szacun.
Na mikrofonie Maz, na bicie Te-Tris.