Pjus o marszu i zamieszkach
1. HEMOS PASADO! Marsz Niepodległych. Morze ludzi „nieciętych z metra” (na serio, pełen przekrój społeczeństwa i POGLĄDÓW, bo szli obok siebie ludzie z kompletnie innych ideologicznie „planet”), dumnych ze swej tożsamości, niepoprawnych politycznie. Jest siła, jest. Tak trzymać!
2. Kolorowa? Niepodległa? W metodach bliżej jej brunatnej i zaprzedanej…
I cytat z Żeromskiego (socjalisty):
Kto na ziemię ojczystą, chociażby grzeszną i złą, wroga odwiecznego naprowadził, zdeptał ją, splądrował, spalił, złupił rękoma cudzoziemskiego żołdactwa, ten się wyzuł z ojczyzny. Nie może ona być dla niego już nigdy domem, ni miejscem spoczynku. Na ziemi polskiej nie ma dla tych ludzi już ani tyle miejsca, ile zajmą stopy człowieka, ani tyle, ile zajmie mogiła.
3. I co się niby wczoraj takiego stało? Na pewno dużo ważniejsze rzeczy niż pokazują to media, które nie zadają fundamentalnych pytań np.: Dlaczego na Marszu było prawie 30 tyś ludzi z całej Polski. O co w ogóle tym ludziom chodzi?
Ale, po co pytać…łatwiej nazwać ich faszystami, naziolami, mocherami… I mówić o rzeczach, w której uczestniczył pewnie 1% obecnych na Marszu!
Awantury? Musiały wybuchnąć, bo to było pompowanie balona – jeśli sprzyjające „antyfaszystom” media od tygodni rozmawiają „językiem konfrontacji” to wprawiają machinę „samosprawdzającej się przepowiedni”. Zresztą, gdyby nie było awantur, media by je wykreowały , bo potrzebują tego by na siebie zarobić, a nie by mówić coś mądrego. A nikogo nie dziwi np., że „władzuchna” od razu wyjęła w rękawa projekt nowej ustawy?
Wczorajszy dzień w mediach i w rzeczywistości to dwa różne światy. Najlepsze było obserwowanie „wirtualnej”, medialnej rzeczywistości na telefonie komórkowym: piszą, że Marsz odwołany, a my idziemy i idziemy…
Nie chce mi się już słuchać, czytać opinii o Marszu od ludzi, którzy Święto Niepodległości i patriotyzm mają w głębokim poważaniu. Od miesięcy mamy niewierzących, jako speców od religii, niechodzących na mecze, jako ekspertów od kibicowania. Mamy też w roli komentatorów wszelkich wydarzeń traktujących ideologię i politykę, jak wybory miss. Dość. Zajmijcie się realizowaniem swojego szczęścia. Nasze zostawcie w naszych rękach.
12 comments
ten marsz pokazał z jakim impetem zyskujemy na sile. prawda zwycięży wszystko. niejedni próbowali w nas stłamsić poczucie polskości, wyzuć nas z pamięci i tradycji a my wciąż się podnosiliśmy i wciąż istniejemy :)
Nawet sami organizatorzy, zapewne, nie spodziewali się takiej frekwencji. :) TAK DALEJ!
Bóg, Honor i Ojczyzna.
Tyle…
ten marsz pokazał z jakim impetem zyskujemy na sile. prawda zwycięży wszystko. niejedni próbowali w nas stłamsić poczucie polskości, wyzuć nas z pamięci i tradycji a my wciąż się podnosiliśmy i wciąż istniejemy :)
Nawet sami organizatorzy, zapewne, nie spodziewali się takiej frekwencji. :) TAK DALEJ!
Bóg, Honor i Ojczyzna.
Tyle…
brawo Pjus!
brawo Pjus!
Nie powinno być tak jak było! Ale nadal lewicowe poglądy są mi bliższe, nie wszystkie ale jednak. Zakryte twarze (jestem przeciwny) ale nie wiecie co znaczy znaleźć się na redwatch.
Nie powinno być tak jak było! Ale nadal lewicowe poglądy są mi bliższe, nie wszystkie ale jednak. Zakryte twarze (jestem przeciwny) ale nie wiecie co znaczy znaleźć się na redwatch.
Sorry najpierw było około 10 potem 20 teraz 30 tyś ludzi na tym marszu? W takim tempie niedługo okaże się że cała Polska była wtedy tam.
Po drugie Pjus jest śmieszny zwalając winę za zamieszki na media. ONR I MW same zapraszały kibiców i wiedziały o ich nastawieniu do Kolorowej. Zresztą doskonale pokazuje to sytuacja z debaty w Roxxy FM. A teraz wypierają się wszystkiego żeby mieć dobrą prasę, a na forach mówi się o pomocy narodowych prawników dla bandytów. Poza tym radzę obejrzeć filmiki na necie z różnych napaści na vege bary, czy obcokrajowców tego dnia i zastanowić się czy np. czarny człowiek mógł się poruszać tego dnia bezpiecznie po warszawie?
Sorry najpierw było około 10 potem 20 teraz 30 tyś ludzi na tym marszu? W takim tempie niedługo okaże się że cała Polska była wtedy tam.
Po drugie Pjus jest śmieszny zwalając winę za zamieszki na media. ONR I MW same zapraszały kibiców i wiedziały o ich nastawieniu do Kolorowej. Zresztą doskonale pokazuje to sytuacja z debaty w Roxxy FM. A teraz wypierają się wszystkiego żeby mieć dobrą prasę, a na forach mówi się o pomocy narodowych prawników dla bandytów. Poza tym radzę obejrzeć filmiki na necie z różnych napaści na vege bary, czy obcokrajowców tego dnia i zastanowić się czy np. czarny człowiek mógł się poruszać tego dnia bezpiecznie po warszawie?