W ostatnich dniach przeczytałem wiele komentarzy, których autorzy sugerowali, że czołowi raperzy powinni zabrać głos w sprawie procesu Zimmermana. Dotychczas zrobili to min. Lupe Fiasco, Immortal Technique czy Phonte. W tym gronie brakowało jednak topowych artystów, którzy zazwyczaj nadawali ton takim dyskusjom.

Kanye West, który tak mocno podnosi kwestie rasowe na najnowszej płycie nie znalazł chwili aby wesprzeć rodzinę zamordowanego Trayvona Martina. W ostatnich dniach jest zbyt zajęty promowaniem drogich, jednolitych t-shirtów swojego projektu (#newslaves) i uganianiem się za upierdliwym paparazzi.

Znaczna część amerykańskiej opinii publicznej była także zdziwiona brakiem gestu solidarności od małżeństwa Carterów. Jay tweetował głównie o Magna Carta Holy Grail i planowanej trasie koncertowej.

Aż do wczoraj..

Oboje pojawili się na nowojorskiej edycji marszu Sprawiedliwość dla Trayvonaktóry jest organizowany w 100 miastach. Byli widziani w pobliżu głównej kwatery NYPD na Manhattanie. Ich przybycie zostało przyjęte gromkimi brawami. Na zdjęciu z rodziną zamordowanego nastolatka:

bpovinhciaetmpc