Pewnie doskonale pamiętacie jak wyglądali raperzy jeszcze kilka lat temu. Na miejscu snapbacków były doo-ragi, zamiast tank-topów były welurowe dresy w rozmiarze XXL, a na szyjach wisiały ogromne wysadzane diamentami łańcuchy. Wizerunek rapera zmienił się w ostatnich latach drastycznie. Z twardych uliczników nie zostało już prawie nic. Nie ma już nawet takiego popytu na kobiety w klipach, bo P.I.M.P to przeżytek.. teraz liczy się nowa para czyściutkich Jordanów, uszytych przez dzieciaki w krajach Trzeciego Świata. Amerykański hip-hop nadal kipi materializmem, na szczęście nie jest już okupiony aż takimi hektolitrami krwi i niewolniczej pracy jak przed laty.

NOWY JORK, 2 MAJ, 2007 – Frazesom dotyczących diamentów nie ma końca. One zawsze są najlepsze. Są najlepszymi przyjaciółmi kobiet. Jednak coraz głośniej zaczyna się o nich mówić w kontekście nowego terminu – Krwawy Diament, który łączy się z finansowaniem konfliktów w Afryce dzięki ich sprzedaży.

Właśnie spotkała się Rada Bezpieczeństwa ONZ, która w pokazowym geście zniosła embargo na eksport diamentów z Liberii. W zamian za ten przywilej Liberia musi podporządkować się Procesowi Kimberley, który śledzi pochodzenie eksportowanych diamentów, aby zapobiec ich sprzedaży na czarnym rynku.

Zanim Krwawe Diamenty stały się problemem publicznym, raperzy (oczywiście nie tylko oni) traktowali je jako miarę swojego sukcesu nie troszcząc się o to, że ich zakup jest finansowany poprzez rozlew krwi. Nikt nie wie o tym więcej niż artyści, którzy wzięli udział w filmie dokumentalnym Bling: A Planet Rock.

Paul Wall, Raekwon, Tego Calderon w drodze po nawrócenie

Film przedstawia podróż trzech raperów: Paula Walla, Raekwona i Tego Calderona do Sierra Leone, które nadal cierpi po licznych wojnach domowych.

Muzycy odwiedzają trzy kopalnie diamentów, obozy dla uchodźców oraz spotykają się z dziećmi, które są ofiarami wojny. Każdy z nich kończy podróż z pełnym zrozumieniem tego, czym są Krawe Diamenty i jak funkcjonuje handel z nimi związany. Dokument pokazuje również relacje pomiędzy diamentami i ubóstwem oraz wpływem hip-hopu na kulturę masową.

To ironia, że Czarni czują się upoważnieni do całkowitego demoralizowania i niszczenia innych Czarnych – mówi Kanye West, który również występuje w filmie w roli komentatora. Ludzie stracili życie, a my nawet o tym nie wiedzieliśmy –  dodaje Raekwon.

Podczas podróży raperzy są bardzo przytłoczeni tym co widzą. Nie dziwne, gdyż na swojej drodze spotykają młodych sfrustrowanych kalekich mężczyzn czy kopaczy, którzy sami utrzymują się z głodowych pensji.

 

Film powstał jako część serii Docs Rock The VH1 Music Network we współpracy z Organizacją Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, której celem jest przyspieszenie rozwoju na poziomie lokalnym. Według producentki filmu Ireny Mihovej nie chodzi o to, żeby zawstydzić ludzi poprzez bojkotowanie diamentów tylko podnieść głos w imieniu milionów kopaczy i pokrzywdzonych społeczności, które mają ogromny potencjał gospodarczy.

Diamonds from Sierra Leone

Opisywany problem w swojej twórczości poruszył Kanye West. Raper nagrał z Jay-Z remix swojego utworu Diamonds From Sierra Leone. Aby go dobrze zrozumieć przeczytajcie pierwszą zwrotkę. Poniżej znajdziecie jej wyjaśnienie.

Good morning, this ain’t Vietnam still
People lose hands, legs, arms, for real
Little was known on Sierra Leone
And how it connect to the diamonds we own
When I spit the diamonds in this song
I ain’t talking about the ones that be glowing
I’m talking about Roc-a-Fella, my home
My chain: these ain’t conflict diamonds
„Is they Jacob? Don’t lie to me, man”
See, a part of me saying: „Keep shining”
How? When I know what a blood diamond is
Though it’s thousands of miles away
Sierra Leone connects to what we go through today
Over here it’s a drug trade, we die from drugs
Over there they die from what we buy from drugs
The diamonds, the chains, the bracelets, the charmses
I thought my Jesus-piece was so harmless
Til I seen a picture of a shorty armless
And here’s the conflict:
It’s in a black person soul to rock that gold
Spend your whole life trying to get that ice
On a Polo rugby, it looks so nice
How can something so wrong make me feel so right?
Right? Before I beat myself up like Ike
You can still throw your Roc-a-Fella diamond tonight

Kanye lubi rozpoczynać utwory poprzez Good Morning. Tutaj nawiązuje jednak do Good Morning Vietnam. Mimo, że w Sierra Leone nie jest tak źle jak było w Wietnamie, (lub nie jest to odpowiednio udokumentowane) to dzieją się tam okropne rzeczy. Celem jest pokazanie branży skąd biorą się ich błyskotki. Rapując w następnym wersie o diamentach nie ma on na myśli minerałów tylko złożone dłonie, które są znakiem rozpoznawczym Roca Family.

Mimo wszystko raper bije się z samym sobą. Wewnętrzny głos podpowiada mu keep shining [błyszcz się, świeć], ale nie chce on wspierać zabijania niewinnych ludzi. Kanye czuje więź z Afrykanami ze Sierra Leone. Podczas gdy Czarni zabijają się w gettach sprzedając czy zażywając narkotyki, dilerzy przeznaczają pieniądze z zysku na kosztowne błyskotki. Powstaje śmiertelne błędne koło. Raper wspomina także swój legendarny wysadzany diamentami naszyjnik z Jezusem, lecz uważa, że był on nieszkodliwy, ponieważ symbolizował jego przywiązanie do wiary. W rzeczywistości był to debiut Kanyego jako projektanta biżuterii. Powstała cała linia wisiorów, których jak zakładam nie kupowano już raczej po to, aby zamanifestować swoje przywiązanie do chrześcijaństwa…

Na końcu zwrotki Kanye maluje obraz czarnego materializmu. Dziś jest mu chyba daleko od tego co robił, bo projektując kolejną parę butów i pozwalając ją wycenić na kilka tysięcy dolarów tworzy kolejne bariery. Yeezy są lansowane we wszystkich klipach, jak kiedyś diamenty tak teraz buty pokazują Twój status w hip-hopowym showbiznesie. Tylko co z tymi dzieciakami, które będą dla nich bić, kraść, czy robić jeszcze gorsze rzeczy?

Rick fuckin Ross

Pomijając nowe złe trendy. Muszę wspomnieć o tym, któremu z sukcesem udaje się lansować stare. Nigdy nie byłem fanem Rick Rossa. Jest dla mnie sztucznym marketingowym tworem. Jego rap nie ma żadnej treści. Istnieje tylko dzięki pieniądzom, które pozwalają mu na realizowanie produkcji, o których nikt kilka lat temu by jeszcze nie pomyślał. Jak cieć z więzienia może nazwać się trzecim królem hip-hopu obok Dr. Dre i Jay-z? Jak oni mogli na to pozwolić?

Dlaczego nikt nie powie głośno NIE? Dlaczego nikt nie sprzeciwi się temu, że grubas jedzie do Nigerii i obwieszony diamentami nagrywa klip, w którym zachowuje się i wygląda jak lokalny watażka? Świat znowu stanął na chuju i tańczy sobie breaka.

Kiedy wydawało się, że wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku, gwiazdy amerykańskiego hip-hopu nieświadomie lub świadomie zaczynają ponownie krzywdzić czarną społeczność. Hiperkonsumpcja i pokazywanie swoich korzeni w tak infantylny sposób jak robi to Rick Ross przyniosą opłakane skutki.

PS. Wcześniej kult pieniądza nie był tak dotkliwy, bo raperzy przynajmniej potrafili rapować.