To miała być szybka wymiana ciosów. Ba! Bokserka walka miała nawet przerodzić się w amerykańskie zapasy! Wokół ringu krążyli bowiem pozostali członkowie Rap Addix oraz SB Maffija. Skończyło się jednak na groźnych spojrzeniach i straszeniu. Przerwa między drugą a trzecią rundą trwała wyjątkowo długo..

Solar uznał, że nie warto się śpieszyć. Postanowił skorzystać z zaawansowanej opcji regeneracji i wyskoczył na wczasy. Poddał w wątpliwość sens całego konfliktu. Po powrocie z nad morza i odczekaniu kilku kolejnych dni zaprezentował dwurundowy, bo aż 6 minutowy pokaz umiejętności (Umarł krul, niech żyje krul). Na dwóch bardzo dobrych bitach Lanka poruszał się prawie jak Drago w walce z Apollo. Potwierdził, że nie potrzebuje swoich kolegów aby rozprawić się z przeciwnikiem.

Sęk w tym, że LaikIke1 to nie Apollo Creed. Raczej Rocky.. Tak przynajmniej myślałem do tej pory.. Zacząłem wątpić w to, czy Soulpete będzie w stanie przygotować swojego wojownika na kolejną rundę. Zacząłem wątpić w to czy on sam tego chce. Może uznał, że nie powinien był brać udziału w tej walce i postanowił odpuścić, by nie stracić szans na utrzymanie legendarnej pozycji jak Reno czy Smarki. To równałoby się jednak z przyznaniem racji Solarowi, czyli porażką..

Duma i ego nie dały mu jednak spokoju. Kiedy wszyscy myśleli, że konflikt jest zakończony i zaczęli tłumaczyć porażkę swojego idola, ten wstał zanim ringowy doliczył się 10 sekund.

Wściekle zaatakował rywala chcąc go znokautować (Rayban). Pokazał się lepiej niż w  rundzie drugiej. Ciosy były jeszcze bardziej celne, a ich siłę dyktowała frustracja. LaikIke1 dokładnie przeanalizował zachowanie przeciwnika podczas przerwy. Sytuacja wygląda podobnie jak podczas poprzedniego podsumowania. Z tą jednak różnicą, że nie mam żadnego konkretnego scenariusza na przyszłość. Wróżę rozstrzygnięcie pojedynku na punkty, a to zostawiam Wam..

Kto stanie na szczycie?
 
 
  
pollcode.com free polls