Wygląda na to, że Lupe Fiasco jest gościem, który naprawdę szczerze wierzy w to co robi i o czym rapuje. Przed chwilą na YouTube pojawił się filmik z imprezy StartUp RockOn, która odbywała się w Waszyngtonie. Podczas swojego show raper mocno uderzył w antywojenne tony. Swój utwór Words I Never Said (będący ostrą krytyką administracji Obamy) wykonywał przez prawie pół godziny!

Obsługa koncertu próbowała nakłonić artystę do zmiany repertuaru, jednak jak łatwo się domyślić były to bezskuteczne zabiegi i Lupe został zdjęty ze sceny.

Warto przypomnieć, że raper wspiera Ruch 99% i uczestniczył w akcji #OccupyWallStreet.