W dobie kolejnego boomu na rap coraz trudniej jest przedrzeć się przez zalewającą nas miernotę i znaleźć wartościowe projekty. Mi się udało. Uważam, że Werniks Wichera wyprodukowany w całości przez Jimmy’ego Kissa jest projektem wartym Waszej uwagi.

Płyta to od początku do końca to dobrze zaplanowany koncept, którego motywem przewodnim jest sztuka wyrażona w malarstwie. Każdy z sześciu utworów nawiązuje do konkretnego obrazu i jest jego liryczną interpretacją wyrażoną na wiele sposobów.

Pierwszy, Impresja, wschód słońca uderza na,s tak jak wiosenne promienie słońca, dobrą energią. Wicher pozwala naładować akumulatory pozytywnym przekazem przyozdobionym w przemyślane hasthagi: Samotne wyspy w końcu się odetną #Mont Saint-Michel. Me ambicje wciąż fruną w niebo zamiast Ikara, bo chcę zamieszkać na szczycie świata #Pałac Potala.

Kolejny, Wieża Babel nawiązuje oczywiście do trudności w komunikacji. Wicher odnosi ją do opowieści o niezrozumieniu na rodzinnym gruncie (powstałą z różnicy pokoleniowej) i wszystkich jego następstwach. W utworze słyszymy historię traktującą o młodym Żydzie, którego konflikt z ojcem (wynikający z różnego stosunku do wiary i rodzinnej tradycji) doprowadził do ucieczki syna z kraju: Oddalał się od Boga, wciąż błądząc w umyśle. Kochał futbol, gdy strzelał była zawsze bramka. Miał grację w trampkach, młody Hatem Ben Arfa. Na uwagę zasługuje również klip, który podobnie jak cała płyta diametralnie różni się od tego co serwują nam wytwórnie idące jednym schematem promocyjnym. Zamiast kolejnego męczącego one shota dostajemy przyjemny filmowy mash-up.

Nie wiem dokładnie, czy młody Izraelczyk sugerował się Miękkimi zegarami Daliego, ale interpretacja Wichera sugeruje, że mógł to zrobić. Silna motywacja do osiągnięcia celu nie pozwoliła mu na to, by się one daleko oddaliły. Dodatkowo w drugiej szesnastce raper porusza problem przemijania.

Następny utwór to storytelling napisany na podstawie Krzyku, Muncha. Raper przedstawia w nim dramatyczną historię młodej artystki, która poprzez chowanie w sobie całego żalu popadła w depresję i popełniła samobójstwo. Jako radę Wicher poleca nam otwarte mówienie o swoich problemach i wyrzucanie bólu, który krępuje nasze wnętrzności. Swoje słowa kieruje także do osób, które mogą spotkać na swojej drodze cierpiącego: Jeśli brakuje Ci tchu – po prostu krzycz. Nawet gdy dostajesz od losu w pysk. Krzycz jak najgłośniej, ile masz sił w płucach. A gdy spotkasz taki krzyk, zechciej go wysłuchać.

Przedostatni utwór Guernica, to mój tekstowy faworyt. Oprócz autora słyszymy na nim także gościnnie TMK, Rovera oraz Robaka. Każdy z nich odnosi się do okrutności, które towarzyszą konfliktom zbrojnym. Wicher, podobnie jak Picasso oddaje hołd poległym podczas hiszpańskiej wojny domowej z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Z kolei TMK cofa się do wydarzeń sprzed prawie tysiąca lat i roku 1109, kiedy to królowi Henrykowi V nie udało się zdobyć Głogowa. Rover w bardzo dobrej szesnastce opisuje próbę ucieczki z żydowskiego getta, a Robak wątpi w możliwość pokojowego rozwiązania sporu w Strefie Gazy.

Ostatni kawałek to niejako podsumowanie i portet Wichera wzorowany na Ogniu, Arcimboldo. Raper wspierany wokalnie przez Czili emanuje dużą pewnością siebie, bo wie, że stoi za nim bardzo dobry materiał: Jeśli rap to szachownica zawsze wybieram białe, nie chcę być już pionkiem, rapem zmieniam skalę. Detronizacja przyjdzie, przejąć chcę stery, wszystko wybuchnie gdy przesunę królów na C4.

Całość została bardzo dobrze skomponowana przez Jimmy’ego Kissa, który produkcję doprawił min. dialogami z filmów. Na minus trzeba zanotować przyspieszenia Wichera, podczas których często jest niezrozumiały. W ogólnym rozrachunku nie mają one jednak większego znaczenia. Werniks to bardzo dopracowana i przemyślana płyta, która powinna znacząco wpłynąć na pozycję biało-bielskiego rapera. 

zdjęcie

–KONKURS–

Spośród osób, które najciekawiej zinterpretują dzieło zielonogórzanina Marka Szpaka wybiorę dwie, które otrzymają fizyczne egzemplarze Werniksu. Wyniki w niedzielę (21.04.2013).

Źródło: http://www.zpap.zgora.pl/marek_szpak.html