Twój coroczny wyjazd na Hip Hop Kemp zaczyna i kończy się na polu namiotowym, a za prowiant służą wyłącznie langosze? To sprawdź co cię ominęło.

W tym tekście postaram się przekonać Was, że warto jest wychylić nosa poza bramy festiwalu. Tak, by chociaż nogi rozprostować, wypić dobre, zimne piwo i odkryć dziwa i dziwactwa naszych południowych sąsiadów.

Mógłbym długo wymieniać co warto zobaczyć, co naprawdę robi wrażenie oraz gdzie najlepiej smakuje poranny rohlik.

Ciekawskim jedynie podpowiem, że architektonicznych perełek jest całkiem sporo. Zaczynając od budynku Dworca Centralnego, poprzez Miejską Łaźnię, Elektrownię, Ratusz, Katedrę, Białą Wieżę, dziurawą jak ser Bibliotekę Uniwersytecką, kończąc na łemkowskiej cerkwi z XVI wieku.

Autobus Hradec Autobus Hradec

No ale nic nie przebije… Czeskich barów i knajpek. Jeśli krajobraz, mury, cegły i historia cię nie zachwycą, to lane piwo położy cię na łopatki. Złoty trunek idealnie chłodzi, koi zmysły, zaostrza apetyt. A jak trafisz do baru typu „Hospody u Nahona” to w gratisie otrzymasz „powrót do przeszłości”. Znajdziesz miejsca, w których zatrzymał się czas, nostalgia unosi się w powietrzu, a znad boazerii spoglądają dorodne Czeszki z wielkimi… Kuflami piwa! 90’s magic!

Potem wchodzi… Smażony ser i wszystko jasne. Ale do tego jeszcze wrócimy.

Autobus Hradec Autobus Hradec

A może hotel?

Gdy pole namiotowe it’s not your thing, zawsze możesz wybrać hotel lub pensjonat. Może to być dokonała odskocznia od tego, co się dzieje w miejscu nieczynnego lotniska. Tak, wiem, że jeśli „z atmosferą”, to tylko w namiocie…

To co piszę skierowane jest jednak do tych, którzy pytają o alternatywę, lub szukają sposobu na przekonanie do wyjazdu dziewczyny lub znajomych z różnych kręgów.

Nie ukrywam, że sam z radością wracam do pensjonatu położonego na obrzeżach miasta. I nie dlatego, że ma basen (bo nie ma), czy klimatyzację (tej też nie ma), ale dlatego, że pozwala zebrać myśli i skupić się na relacji, spisaniu kilku uwag i regeneracji (no cóż, na co dzień praca, praca, praca).

Za nasz ogromny pokój (z jeszcze większym łóżkiem) ze świeżo wyremontowaną łazienką zapłaciliśmy około 400 złotych. Cena dotyczy dwóch osób i trzech noclegów (w pakiecie jest oczywiście miejsce parkingowe). To nie jest luksusowa willa, ale pokój, w którym wyposażenie ma już swoje lata. Wszystko jest jednak niesamowicie zadbane i czyste.

Ogromnym plusem tego miejsca jest sąsiadująca restauracja (i tu wracamy do smażonego sera), w której zjesz prawdziwe „czeskie jadło”, napijesz się dobrego piwa i zapłacisz połowę mniej niż na terenie festiwalu. Piwo kosztuje 25 koron (jakieś 4 złote), za 2 duże kawałki smażonego sera czy sporą porcję placków ziemniaczanych z boczkiem lub ogromny naleśnik z lodami oraz bitą śmietaną i owocami (na zdjęciu) nie zapłacisz więcej niż kilkanaście złotych.

Autobus Hradec Autobus Hradec

Jak się poruszać?

Tak, istnieje coś poza kempowym, przepełnionym autobusem. Środków komunikacji jest całkiem sporo, więc z pewnością dojedziecie tam gdzie trzeba. Autobusy jeżdżą bardzo różnie, mam na myśli zarówno rozkład jak i punktualność kierowców. Może się zdarzyć, że spędzicie na przystanku dłuższą chwilę.

Autobus Hradec Autobus Hradec

Jednorazowy bilet kosztuje 20 koron (3 złote), a 24 godzinny prawie trzy razy więcej, dokładnie 55 koron (10 złotych). Oczywiście upoważnia on do podróżowania wszystkimi liniami. Bilety kupuje się bezpośrednio u kierowcy.

Jeżeli chodzi o taksówki, to nie śpieszcie się do tych, które czekają na terenie festiwalu. Dzwoniąc do sieci Metro Taxi, zapłacicie mniej więcej 1/4 mniej. Wasze zamówienie zostanie potwierdzone przez SMS, w którym otrzymacie informacje o tym kto jest kierowcą i jakim modelem auta się pojawi. Nawet po sporej ilości Bozkova lub „śmiesznych papierosków” się nie pomylicie. :-)

Po prostu Love Hradec KraLove.

Jeżeli macie jakieś pytania, to na wszystkie chętnie odpowiem w komentarzach.