Rap zapuszcza korzenie na Wall Street
Pozostając w temacie wcześniejszego postu. Głos prosto z Wall Street..
Zazdroszczę.. bo póki co 'nasi’ raperzy (z wyjątkiem ostatniego mocnego zaangażowania Liroya) nie potrafią przejść od słów do czynów. Boją się ruszyć i być motorem dla grupy społecznej, której naturalnym elementem jest bunt. Zdecydowanie łatwiej jest nazywać posłów kur#@(! niż dać dzieciakom przekaz.
Przesłuchajcie uważnie..
..prawda, że można we wspaniały sposób pokazać swój sprzeciw i zarazem poparcie dla sprawy?
4 comments
Przypomnijmy,że pod Wall Street stacjonują lewacy i anarchiści.Autor raz kolejny daje do zrozumienia,że jest lewicowy :P
Pozdrawiam
Przypomnijmy,że pod Wall Street stacjonują lewacy i anarchiści.Autor raz kolejny daje do zrozumienia,że jest lewicowy :P
Pozdrawiam
Niestety, większość raperów to lewaki. Całe szczęście, że honor ratują takcy jak Pih, Pjus itp.
Niestety, większość raperów to lewaki. Całe szczęście, że honor ratują takcy jak Pih, Pjus itp.