Ceny towarów, surowców i usług stale rosną. Rząd podnosi wiek emerytalny. Wykształcenie już dawno przestało gwarantować cokolwiek.. Jesteśmy w podobnym wieku i łatwo zaobserwować, że duża część urodzonych w latach 80-tych wykrwawia się pracując za minimalną krajową na umowę zlecenie. Dokąd to zmierza? Czy problem nie tkwi w tym, że nie argumentujemy swoich potrzeb poprzez możliwości jakie daje nam demokracja? Manifestacje dotyczące ACTA zgromadziły tłumy (często miało to niewiele wspólnego z protestem), a propozycje reform jak. np odpłatność za drugi kierunek przechodzą bez większego echa. Co jest nie tak z naszym pokoleniem?

Aż tyle to nie wiem… Ludzie w naszym wieku są dziećmi czasów specyficznych – wychowywani w latach przełomowych dla polskiej historii, trudnych, nie zawsze spełniających pokładane w nich nadzieje. Jesteśmy od dziecka świadkami upadku wielu z otoczenia, tych, których nowy system pożarł i wysrał, zostawiając pod sklepem, z marną odprawą z niedawno zamkniętego zakładu pracy czy kopalni. To wszystko popycha nas chyba do tolerancji pewnych zachowań i zjawisk i uczy nas reagować w nieodpowiedni sposób na nieodpowiednie zdarzenia… Smutne, ale prawdziwe… Gdyby Ci wszyscy propagatorzy legalizacji i przeciwnicy „stalinowskiej” ACTA poświęcili tyle samo zapału i siły na działania służące rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego, za parę lat mogłoby to przynieść jakie konkretne efekty, i może coś w tym kraju by zaczęło ewoluować… A patrząc na to co się dzieje da się chyba tylko dojść do wniosków mało pozytywnych – my po prostu lubimy robić rozpierdol i zamieszanie z byle powodu – nie ważne co, ważne, że przez chwilę będzie głośno… Szkoda.

Nie tak dawno polscy europosłowie chlubili się zawetowaniem nowych regulacji dotyczących emisji CO2. Co sądzisz na ten temat jako mieszkaniec regionu, który w tej kwestii ma obecnie strategiczne znaczenie dla rozwoju energetycznego kraju?
Jako mieszkaniec tego regionu o dziwo mało mnie to interesuje. Ślązacy nauczyli się już nie patrzeć na to jak ten region jest traktowany przez władze Polski i w tym momencie nawet pozytywne posunięcia spotkałyby się z obojętnością. „Mieszkaniec regionu, który w tej kwestii ma obecnie strategiczne znaczenie dla rozwoju energetycznego kraju” – a kiedy nie miał ?? Śląsk odbudował Warszawę po wojnie, jeszcze parędziesiąt lat temu jako jedyne miasto poza stolicą mieliśmy w Katowicach siedzibę ministerstwa, zawsze byliśmy ważni, ale jednocześnie zawsze oszukiwani i traktowani jako region „niewygodny” dla Polski. Od czasów Piłsudskiego, do dzisiejszych, w wypowiedziach polityków rządzących lub mających istotny wpływ na to co dzieje się w tym państwie dało się odnaleźć mniej lub bardziej negatywne postrzeganie naszego regionu (oczywiście z paroma wyjątkami)… Tak było, jest i będzie – my to wiemy, znamy i dajemy sobie z tym już świetnie radę.
W zeszłym roku Jarosław Kaczyński wywołał burzę mówiąc o Ślązakach jako „zakamuflowanej opcji niemieckiej”. Co czułeś?
Słowa idiotów nie powinny denerwować – ta wypowiedź mnie śmieszyła. Człowiek, który tak chełpi się wiedzą historyczną jaką posiada popełnia takie „pierdolnięcie” – gratuluje jego wyborcom, szczególnie tym ze Śląska :) I szczerze – wolałbym urodzić się w Niemczech niż w kraju, którego wizję promuje i usilnie chcę wprowadzić w życie ten „polityk”.
fot. Adrian Kawa, źródło: facebook
Jednym z efektów wypowiedzi lidera PiS była dyskusja na temat referendum, Ślązacy mieliby opowiedzieć się za swoją autonomią. Pomijając problemy formalne jakie związane byłyby z organizacją takich wyborów (kto jest Ślązakiem? Mieszkaniec danego terytorium, czy może każdy urodzony na Śląsku?) jakiego dokonałbyś wyboru? Czy uważasz, że to referendum jest potrzebne?
Potrzebne – niekoniecznie, jeśli coś zaczniemy zmieniać. Sytuacja z lat międzywojennych – częściowa separacja gospodarcza, moim zdnaiem byłaby czymś dobrym dla tego regionu, i co więcej – po wszystkich tych latach należy nam się. Już dawno nie mówi się o Państwie Śląskim – i dobrze. 100 lat temu nasi prapradziadkowie walczyli o to, żeby być częścią Polski, nie zmieniajmy tego, ale jednocześnie musimy spojrzeć prawdzie w oczy – to co Polska serwuje naszemu regionowi to momentami istny wyzysk i brak szacunku – żaden inny region w tym kraju nie jest w podobnej sytuacji.
Co sądzisz na temat Ruchu Autonomii Śląska oraz jego rosnącej roli? Głosowałeś w wyborach samorządowych, które dały RAŚ tak dobry wynik?
Głosowałem, ale nie na RAŚ – nie jestem w 100% przekonany do tego ugrupowania, ponieważ od paru lat śledzę wypowiedzi i poczynania pana Gorzelika – dla mnie jest on osobą, która coraz lepiej funkcjonuje w mediach, a coraz słabiej tam gdzie jest to istotne i potrzebne – na Śląsku.